Diablo wyszedł ze szpitala. Krzysztof Włodarczyk jest u rodziców. "Nie może być gorzej. Teraz już tylko lepiej"

2011-07-25 18:36

Cała Polska jest w szoku po próbie samobójczej bokserskiego mistrza świata. Krzysztof Włodarczyk (30 l.) w sobotę wyszedł ze szpitala i dochodzi do siebie pod opieką rodziców. Bierze już tylko delikatne leki uspokajające. "Nie może być gorzej. Teraz już tylko lepiej" - napisał nam bokser.

Do Polski z wakacji w Grecji szybko wrócił Andrzej Wasilewski, promotor Włodarczyka. - Otoczymy Krzyśka najlepszą możliwą opieką, musimy sobie jakoś poradzić z tą sytuacją - mówi "Super Expressowi".

"Ta sytuacja" to przede wszystkim kryzys w małżeństwie boksera z Małgorzatą Babilońską (29 l.). Przyjaciele "Diablo" zdradzili nam także, że pięściarz bardzo przeżywał krytykę ze strony części kibiców po ostatniej walce (w której, delikatnie mówiąc, nie zachwycił).

To wszystko miało pchnąć Włodarczyka do desperackiego czynu.

- Rozmawiałem z nim długo tuż po wyjściu ze szpitala. Czuje się dobrze, choć jest mocno osłabiony. Nie powiedział, czemu chciał sobie odebrać życie - mówi Tomasz Babiloński (30 l.), wieloletni przyjaciel oraz szwagier "Diablo".

Przeczytaj koniecznie: Wisła - Litex. Osłabienie mistrzów Polski. Patryk Małecki nie leci do Bułgarii

Po dramatycznej próbie samobójczej bokser otrzymał mnóstwo głosów wsparcia, e-maili, SMS-sów, telefonów. - Mam nadzieję, że to mu doda sił, których teraz bardzo potrzebuje - podkreśla Babiloński.

Samochodem z wakacji w Hiszpanii wraca do Polski żona boksera, która odmawia dziennikarzom jakiegokolwiek komentarza.

Przemysław Saleta (były mistrz Europy w boksie, 42 l.): Krzysiek potrzebuje walki

- Mam nadzieję, że Krzysiek poradzi sobie z tymi problemami. Moim zdaniem potrzebuje teraz jakiegoś celu, najlepiej wielkiej walki, do której mógłby się przygotowywać. Im mniej czasu będzie spędzał sam, bez zajęć, tym lepiej.

Szymon Kołecki (wicemistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów, 30 l.): Udowodni niedowiarkom

- Nigdy nie byłem wielkim fanem Krzyśka jako boksera, jego styl mnie nie przekonywał. Ale jako człowiekowi bardzo mu współczuję i wierzę, że się podniesie. A po trudnych przejściach sportowcy są dużo mocniejsi. Mam nadzieję, że "Diablo" wróci na ring i pokaże takim niedowiarkom jak ja, na co go stać.

Sebastian Mila (piłkarz, kapitan Śląska Wrocław, 29 l.): "Diablo" wracaj!

- Bardzo zmartwiła mnie wiadomość, że Krzysztof Włodarczyk ma kłopoty, trafił do szpitala. Jako fan boksu kibicuję mu, aby jak najszybciej z tego wyszedł i jeszcze szybciej wrócił na ring. Bo tam jest jego miejsce. Trzymaj się "Diablo"!

Patrz też: Łukasz Fabiański wrócił i ograł Peszkę. Wywiad z bramkarzem Arsenalu

Fernando Palacios (bokser, ostatni rywal diablo, 34 l.): Pomodlę się

- Dowiedziałem się o "Diablo" i zamierzam modlić się o jego szybki powrót do formy. Sport to sport, ale w życiu pewne rzeczy są ważniejsze. Będę się modlił o jego zdrowie, życzę mu wszystkiego najlepszego. Moje serce jest teraz przy "Diablo" i jego rodzinie. Jeśli będę mógł w czymkolwiek pomóc, dajcie znać.

Sławomir Szmal (piłkarz ręczny, 33 l.): Dasz sobie radę

- Krzysztof, trzymam kciuki za twój powrót do pełni sił i do sportu. Dałeś ludziom tak wiele radości, że nigdy ci tego nie zapomnimy. W ringu byłeś gwiazdą, nikt cię nie złamał. W życiu też dasz sobie radę. Jestem tego pewien.

Najnowsze