Krzysztof Diablo Włodarczyk

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express

Dramatyczne wyznanie Diablo Włodarczyka po wyjściu z więzienia. Przeżył fatalne sceny

2021-07-13 15:54

Krzysztof Diablo Włodarczyk ostatni raz w ringu pojawił się blisko dwa lata temu. Swego czasu był jednym z najlepszych pięściarzy w swojej kategorii wagowej, ale jego losy potoczyły się gorzej niż można było zakładać. Ostatnie miesiące spędził w więzieniu, ale mimo tego już niebawem wróci do ringu. W najbliższą sobotę zobaczymy go na gali w Suwałkach, a wcześniej opowiedział o ciężkich chwilach po wyjściu z więzienia.

Diablo Włodarczyk ma za sobą bardzo udaną karierę. W pewnym momencie był na świetnej fali i wygrywał pojedynek za pojedynkiem, co doprowadziło go do wielu tytułów. Ten najważniejszy to pas mistrza świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej. Włodarczyk dzierżył go od 2010 do 2014 roku. Pas odebrał mu Grigorij Drozd. Jego kariera wyhamowała pod koniec 2019 roku, a spowodowane było to problemami zdrowotnymi.

Andrzej Gołota okropnie zbrukany. Paskudne wyzwiska, to już rynsztok

Diablo Włodarczyk wraca na ring. Za nim ciężkie miesiące

Większe kłopoty spotkały go na początku obecnego roku. Diablo Włodarczyk został przyłapany na prowadzeniu samochodu mimo sądowego zakazu. Sąd skazał go za to na karę więzienia. Były mistrz świata nie ukrywał, że był to dla niego bardzo ciężki moment w życiu. - To był okres bardzo ciężki dla mnie, ale też dla moich najbliższych i mojej rodziny. Moja lewa ręka kąsa jeszcze i to bardzo mocno, ale nie poszedłem tam udowadniać kim ja jestem, a po to, by odbyć karę, by odpokutować za wyrządzone grzechy i to wszystko - powiedział Włodarczyk w rozmowie z "Super Expressem".

Diablo o Szpilce: Zrobimy to, jeśli ma jaja | Andrzej Kostyra

Straszne chwile po wyjściu z więzienia. Włodarczyk ze szczerym wyznaniem

Jak wyznał, najgorszym momentem było to, gdy córka uciekała przed nim ze strachu. - Najgorszym momentem w całym moim życiu było to, że kiedy wyszedłem, to córka bała się mnie - wyznał pięściarz.

- Uśmiechała się, bo wiedziała, że jest kimś znajomym, ale bała się mnie. Nie mogłem jej nawet na ręce wziąć. Na wolności jestem miesiąc (wywiad przeprowadzony w maju - przyp. red.), ale dopiero od pięciu dni zostaje ze mną. Choć nadal nie jest do końca z tego szczęśliwa. Ostatnio narzeczona gdzieś pojechała i ja zostałem na trzy godziny tylko z nią. Miałem lament, płacz, musiałem stawać na uszach, by ratować sytuację. Wyszliśmy na spacer, pokazałem jej kilka rzeczy, a wszystko po to by zmylić brak mamy. Było bardzo ciężko - wyjawił Diablo Włodarczyk, który w sobotę po blisko dwuletniej przerwie wróci do boksu.

Najnowsze