Fani czekają na historyczną walkę Usyka z Furym
Przez długi czas fani mogli wątpić, że do walki Fury'ego z Usykiem w ogóle dojdzie, bowiem obie strony miały problem z porozumieniem się w sprawie jej warunków. Później problemem stał się termin, pierwsze doniesienia mówiły nawet o końcówce 2023 roku, ale oficjalnie do walki miało dojść w połowie lutego 2024. Niestety, na jednym ze sparingów Fury doznał kontuzji i walka została przełożona.
Usyk może wykorzystać słabość Fury'ego
Kolejnym terminem, na który wyczekują fani, jest 18 maja. Kibice i eksperci mają nadzieję, że tym razem będzie to ostateczna data walki, ale dla Fury'ego wcale nie musi być ona komfortowa. Więcej szczegółów na ten temat zdradził cutman Brytyjczyka Jorge Capetillo. Jego zdaniem uraz „Króla Cyganów” nie zdąży się w pełni zagoić do czasu walki.
Cutman Tysona Fury'ego, cytowany przez brytyjski „The Sun”, twierdzi, że Usyk być może będzie chciał wykorzystać rozcięcie, jakie pojawiło się nad prawym okiem oponenta. Co prawda od samej kontuzji minęło sporo czasu, ale Fury wciąż nie może sparować. Co więcej, gdy do nich wróci, będzie musiał specjalnie chronić uszkodzone oko i zdaniem Capetillo istnieje ryzyko, że rana otworzy się ponownie podczas walki. Jego zdaniem Fury musi skupić się na utrzymywaniu Usyka na dystans dzięki swojemu zasięgowi ramion, by nie pozwolić mu na wykorzystanie swojej słabości.