Stawką pojedynku Jackiewicz - Brook był pas WBA Inter-Continental wagi półśredniej i - przede wszystkim - prawo stoczenia walki o tytuł mistrza świata federacji WBA. Sam Jackiewicz mówił, że to dla niego walka o "być albo nie być", po sobotniej porażce perspektywy jego kariery wyglądają niestety marnie.
Przeczytaj koniecznie: Rafał Jackiewicz vs Kell Brook. Jackiewicz: - Jadę go sponiewierać
Niezależnie od kontrowersyjnej decyzji sędziego trzeba jednak uczciwie przyznać, że mniej więcej od trzeciej rundy Jackiewicz był wyraźnie słabszy od Brooka. Niesiony dopingiem kibiców w swoim rodzinnym Sheffield Anglik dominował na ringu.
Choć oczywiście ostatecznie szanse na odwrócenie losów pojedynku odebrała Jackiewiczowi decyzja o przerwaniu walki...