Cieślak rozpoczął sparingi 12 stycznia, ale potem miał lekkie problemy ze zdrowiem i do zajęć powrócił w tym tygodniu. W środę ponownie sparował z Damianem Knybą, a w piątek z Knybą i Michałem Soczyńskim.
W piątek na pierwsze trzy rundy wyszedł Knyba, potem na kolejne dwie Soczyński i następnie na trzy znowu Knyba. Jak to zwykle bywa na sparingach Cieślaka między linami nudy nie było.
- Powtarzam to za każdym razem - dla mnie sparingi to jak walka, jak wojna. Za każdym razem wychodzę jak na pojedynek o tytuł mistrza świata, uważam, że tylko tak można odpowiednio przygotować się do takiego starcia jak te co mnie czeka z Okoliem - powiedział nam Cieślak.
Wstrząsająca historia! Świetny pięściarz żyje w skrajnej nędzy, ta reakcja chwyta za serce [WIDEO]
W przyszłym tygodniu do Cieślaka przyjedzie dwóch, a może nawet trzech nowych sparingpartnerów. Te springi odbędą się jeszcze w Warszawie, ale kolejne już w Zakopanem.
Cieślak wyruszy do stolicy polskich Tatr 30 stycznia. Wraz z nim pojadą trenerzy Andrzej Liczik i Karol Kosak oraz kilku kolegów z gymu. W tym gronie mają być m.in. Kamil Szeremeta, być może Fiodor Czerkaszyn oraz zawodnicy GiA Boxing Promotions.
Cieślak przed bitwą o pas mistrza świata: To walka o moją przyszłość! [KOLOSEUM]