Gale walk na gołe pięści stają się coraz popularniejsze. Największą organizacją w Polsce jest GROMDA. Jej hasłem przewodnim jest "Nie ma miękkiej gry", a za sukcesem stoi Mariusz Grabowski. Kibicom boksu ta postać nie jest obca. To nie tylko biznesmen, ale także promotor boksu. Jego stajnia to Tymex Boxing Promotion. W swojej grupie miał m.in. mistrzynię świata WBO kobiet, Ewę Brodnicką. Teraz łączy obie sprawy, organizując i wydarzenia pięściarskie, i gale na gołe pięści.
NIE PRZEGAP! Poruszające wyznanie gwiazdy GROMDA o synu po krwawym finale. Parobiec zaskoczył wszystkich [WIDEO]
Mariusz Grabowski w świecie sportu
22 kwietnia 2022 roku w Bytomiu odbędzie się kolejna spod znaku Tymex Boxing Night. Grabowski przygotowuje już 21. edycję tych gal. - W pojedynku wieczoru Damian Jonak (41-1-2, 21 KO) po raz trzeci skrzyżuje rękawice z Andrew Robinsonem (26-5-2, 7 KO). Na karcie walk nie zabraknie znanych i lubianych pięściarzy - wśród nich między innymi: jedna z gwiazd organizacji GROMDA Tomasz Gromadzki (11-4-1, 3 KO), była mistrzyni świata Ewa Brodnicka (20-1, 2 KO), Stanisław Gibadło (7-0, 0 KO) - czytamy w materiałach promujących galę.
Grabowski zorganizował także dziewięć gal walk na gołe pięści GROMDA. Wielkimi krokami zbliża się także wielki finał dużego turnieju. Stawką będzie historyczny, pierwszy pas mistrza organizacji GROMDA.
Mariusz Grabowski - biznesmen
Mariusz Grabowski jest założycielem firmy Tymex, która zajmuje się stolarką okienną. Wielokrotnie nagradzana była za swoją działalność. Na swojej stronie internetowej firma chwali się certyfikatami "Rzetelna Firma" czy "Certyfikat Rzetelności". "Jesteśmy posiadaczem Złotego Certyfikatu Rzetelności oraz Diamentowego Wyróżnienia Rzetelnej Firmy. Jesteśmy głównym sponsorem zawodowej grupy bokserskiej Tymex Boxing Promotions. Z przyjemnością wspieramy akcje charytatywne oraz ciekawe wydarzenia. Bierzemy czynny udział w pomaganiu potrzebującym" - czytamy na stronie.
Mariusz Grabowski o swojej przeszłości
W rozmowie z "Wirtualną Polską" Mariusz Grabowski przyznał, że spędził pewien czas w więzieniu. W 2016 roku skazano go na 2,5 roku więzienia na podstawie zeznań świadka koronnego. Wśród zarzutów, za które został skazany były pomoc w porwaniu biznesmena z Pomorza, kradzież z włamaniem fiata 126p oraz pomoc z oszustwem.
- Nie pamiętam okoliczności ani daty poznania pana W. Od wydarzeń do których pan się odwołuje w kolejnych pytaniach minęło ponad 20 lat. Pewne sprawy były komentowane w kuluarach ja nie ukrywam swojej przeszłości. Od wielu lat, jestem przedsiębiorcą, płacę podatki, otrzymuje nagrody i liczne wyróżnienia. Zapomniałem już dawno o sprawach sprzed ponad 20 lat. Podkreślam, że nie czułem się winny nic złego nie zrobiłem. Sąd uznał inaczej, wyjaśniłem to panu dlaczego tak było mojej opinii i nie wracajmy już do tego. To historia - mówi w rozmowie z "WP.pl".