Pomimo tego, że okres wakacyjny nierzadko daje się kibicom we znaki, z powodu mniejszej ilości wydarzeń sportowych dostarczającym nam wielkich emocji, fani sportów walki, a przede wszystkim walk na gołe pięści nie mogli narzekać na nudę. Organizatorzy Gromdy postanowili bowiem zorganizować specjalną, wakacyjną galę Gromda Beach i przenieść widzów do Miami sprzed 40. lat, które przy okazji przepełnione było fascynującymi i krwawymi walkami. Oczekiwań fanów nie zawiedli przede wszystkim Damian "Góral" Górski i Dariusz "Kojot" Rzepiński, którzy zmierzyli się ze sobą w drugim superfightcie, tuż przed wielkim finałem turnieju Gromda Beach. Od samego początku obaj zawodnicy nie cofali pięści, co przełożyło się na stan ich zdowia... i twarzy. Tuż przed zakończeniem rywalizacji, "Góral", który ostatecznie triumfował w ringu, zalał się krwią, którą zalał sporą część maty. Jego twarz wyglądała co najmniej, jakby zaliczyła bliskie spotkanie ze ścianą.
NIE PRZEGAP: Artur Szpilka zawalczy na gołe pięści?! Padła jasna deklaracja