Właściciele KSW obiecywali, że na nadchodzącej gali „Pudzian“ zmierzy się ze znacznie bardziej doświadczonym od siebie rywalem. Zapowiadano, że będzie to najtrudniejszy przeciwnik, z jakim przyszło fighterowi wejść do ringu w trakcie jego dotychczasowej przygody z MMA. Po pojawieniu się informacji, jakoby tym opononentem miał być Sims, na federację spadła lawina krytyki. Bilans Amerykanina może i wygląda na papierze nienajgorzej (23-14-1), ale na kolana nie powala, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę, że zwycięstwa odnosił w konfrontacjach z zawodnikami, na których Pudzianowski nawet by nie spojrzał. Warto też podkreślić, że Sims nie wygrał żadnej walki od 2008 roku!
Przeczytaj koniecznie: Robert Lewandowski dementuje: Nie było propozycji z Realu Madryt
Jak się ostatecznie okazało, Sims nie będzie rywalem Polaka, choć był w gronie kandydatów wybranych przez szefów KSW. - Chciałbym jeszcze raz zdementować tę plotkę. Wes Sims nie będzie przeciwnikiem Mariusza na KSW 23. Owszem, rozmawialiśmy o nim w kontekście potencjalnych rywali jakieś trzy tygodnie temu, ale był jednym z wielu kandydatów - tłumaczy w rozmowie z mmanews.pl Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji.
Gala KSW 23 odbędzie 8 czerwca w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. O tym, z kim powalczy na niej Pudzianowski, dowiemy się na początku przyszłego tygodnia.