Roberto Duran na zawodowym ringu stoczył aż 119 walk. Wygrał 103 z nich, z czego 70 przed czasem. Zaledwie 10 dni temu skończył 69 lat. Niedługo po wyjątkowym jubileuszu, zaczął jednak podupadać na zdrowiu. Sytuacja stała się bardzo poważna, a legendarny pięściarz miał problemy z oddychaniem. Rodzina mocno się przestraszyła z powodu panującej pandemii koronawirusa, a do tego pamiętać należy o wypadku, jakiego "Kamienne Pięści" doznały w Argentynie. O wszystkim wspomniał zresztą jego syn.
Prezes PZB o Masternaku: Chcemy dać mu zarobić. Oby został przy boksie olimpijskim!
- Nie wahaliśmy się i nie zastanawialiśmy ani przez moment. I nie chodzi tylko o potencjalne zagrożenie koronawirusem, mieliśmy również na uwadze uszkodzenia płuc, które ojciec doznał w wypadku samochodowym w Argentynie w 2001 roku. Tamte wydarzenia zmusiły go do ostatecznego wycofania się z boksu - powiedział dziennikarzom Robin Duran.
Artur Szpilka ZNOKAUTOWANY przez trenera! To mogło zaboleć [WIDEO]
Wiadomo, że Roberto Duran miał wykonany już test na COVID-19. Przekazano również, że jego życie na całe szczęście nie jest zagrożone. Możemy spodziewać się więc, że po krótkiej hospitalizacji znany były sportowiec wróci do domu.