Federacja GROMDA rozkręca się z każdą kolejną galą i zyskuje coraz większą popularność w innych krajach. Postęp widać było również w miniony piątek, kiedy odbyła się gala GROMDA 15. Największe emocje budziły przede wszystkim dwa pojedynki: Popek - Orsu Corsu oraz Don Diego - Goat. Stawką drugiego starcia był pas mistrzowski, który był w posiadaniu Mateusza Kubiszyna. Po GROMDA 15 ten stan się utrzymał i Don Diego wciąż może mianować się mistrzem federacji. W dodatku obronił pas w wielkim stylu.
Parobiec pokazał twarz po pojedynku
Od pierwszych minut Kubiszyn rzucił się na rywala i bardzo szybko doprowadził do pierwszego liczenia. Walka nie potrwała długo, bo już w drugiej rundzie Parobiec nie był w stanie ustać na nogach i sędzia zakończył pojedynek. Już po starciu widać było, że "Goat" otrzymał kilka mocnych ciosów. Kilkanaście godzin po gali Parobiec opublikował zdjęcie twarzy, na której widać mocno opuchnięty i skrzywiony nos.
- Nic mi nie ma nic mi nie jest, przegrałem z lepszym i tyle, dziękuję trenerowi za ręcznik bo i tak już się nie nadawałem do walki, a Ci którzy mnie znają wiedzą że i tak bym wstawał, póki mogę. Dziękuję całej ekipie z Zakopanego za pomoc w przygotowaniach i treningach jesteście zaje*** kocham was - napisał Parobiec w opisie do fotografii.