Manny Pacquiao pomógł sparingpartnerowi kupić dom dla rodziny

2011-11-10 15:05

W sobotę w Las Vegas Manny Pacquiao (32 l.) broni tytułu świata WBO w wadze półśredniej. Zmierzy się z Meksykaninem Juanem Manuelem Marquezem (38 l.). Pacman jest zdecydowanym faworytem tej walki. - Manny wygrywał z największymi gwiazdami boksu: z Cotto, Mosleyem, ze mną... A Marquez zwyciężał tylko przeciętnych rywali, nie wygra z Pacquiao - prorokuje legendarny czempion, a teraz promotor Oscar de la Hoya.

Pacquiao bardzo solidnie przygotował się do tej walki, jednym z jego sparingpartnerów był Amerykanin David Rodela. W wywiadzie dla telewizji HBO Rodela ujawnił niewiarygodne zdarzenie sprzed roku.

- Akurat się ożeniłem. Manny złożył mi serdeczne życzenia i zapytał, czy już kupiłem dom. Odpowiedziałem mu, że jeszcze nie. Manny na to wypisał czek, dzięki któremu wpłaciłem pierwszą, dużą ratę na dom. Byłem w szoku. Przecież nie byłem ani jego rodziną, ani bliskim przyjacielem. Tylko sparingpartnerem, którego wynajmował - opowiadał dziennikarzom Rodela (bo Pacman nikomu nie powiedział o tym szlachetnym geście).

Przeczytaj koniecznie: Piramida władzy w szatni Lecha. Rządzą Serb i Polak

- Co ja teraz mogę Manny'emu zaoferować w zamian? - pytał dziennikarzy Rodela. - Jestem biedny, dzięki Manny'emu mam z rodziną dach nad głową. Mogę mu się odwdzięczyć, przygotowując go jak najlepiej do walki z Marquezem, imitując styl walki Marqueza.

Nie przegap

Pacquiao - Marquez, sobota, 3 w nocy, Polsat Sport

Najnowsze