Mateusz Borek

i

Autor: KATARZYNA ZAREMBA/SUPER EXPRESS Mateusz Borek

Mateusz Borek miał kontakt z zakażonym koronawirusem? [WIDEO]

2020-04-15 13:00

9 kwietnia w mediach ukazała się informacja, że zawodnik K-1 Marcin Szreder jest zakażony koronawirusem. Kilka dni wcześniej w Internecie opublikowano program o walkach na gołe pięści (Gromda), którego Szreder był gościem. Oprócz niego, w studiu obecni byli: Mateusz Borek, Paweł „Trybson” Trybała, Tomasz „Zadyma” Gromadzki” i Kasjusz „Don Kasjo” Życiński.

O pozytywnym wyniku testu na obecność koronawirusa Szreder dowiedział się 30 marca. 2 kwietnia rozpoczął kurację, a 9 kwietnia opowiedział o swojej najważniejszej walce w życiu: - Do zakażenia mogło dojść w okolicach 11-14 marca. Przez tydzień miałem bardzo wysoką temperaturę i dopiero 9 kwietnia po raz pierwszy mam normalną temperaturę 36,6 stopni Celsjusza. Cały czas zmagam się jeszcze z kaszlem oraz dusznościami. Dlatego staram się mówić spokojnie i niczym nie denerwować. (...) 30 marca byłem na badaniach w szpitalu, wynik na obecność wirusa okazał się pozytywny - powiedział zdobywca Pucharu Europy WAKO w K-1 i low Kick w rozmowie z mmanews.pl. Wcześniej Szreder przeszedł dwie operacje jelita grubego.

Polski zawodnik MMA CHOROWAŁ na koronawirusa i oskarża służbę zdrowia. "Jakbym umarł..."

Na początku kwietnia w Internecie pojawił się kolejny odcinek promujący walki na gołe pięści Gromda. To projekt, w który zaangażowani są m.in. promotorzy boksu zawodowego Mateusz Borek (MB Promotions) i Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotions).

Po tym, jak Szreder poinformował, że jest zakażony, Internauci szybko przypomnieli, że zawodnik niedawno gościł w programie prowadzonym przez Mateusza Borka.

O sytuacji rozmawialiśmy niedawno z Mariuszem Grabowskim, szefem grupy Tymex, który był obecny przy nagraniach:

- Zaraz po tym, jak ukazała się informacja, że Marcin jest zakażony, rozmawiałem z Mateuszem. Nagrania robiliśmy w poniedziałek 9 marca od razu po naszej ostatniej gali w Dzierżoniowie (7 marca). Z tego co wiem, Marcin miał kontakt z osobą, która wróciła z Włoch, prawdopodobnie 11 marca, a więc po naszych nagraniach. Ja i Mateusz funkcjonujemy normalnie, nic nam nie dolega, mam nadzieję, że do zakażenia nie doszło, a przynajmniej nic na to nie wskazuje. Wiadomo, że można to przechodzić bezobjawowo, ale nie miałem żadnej gorączki, czuję się dobrze i miejmy nadzieję, że tak pozostanie – powiedział Grabowski w rozmowie z „Super Expressem”

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze