Stawką pojedynku w Bournemouth był należący do Brytyjczyka pas mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Polak pojechał na Wyspy niezwykle zmotywowany i znakomicie przygotowany, ale niestety jego marzenia o tytule legły w gruzach z powodu kontuzji żeber.
I choć od tego pojedynku minął już ponad miesiąc, to wydarzenia z Bournemouth wciąż siedzą w głowie Masternaka. Wrocławianin powoli wraca do treningów, ale nadal nie może zapomnieć o walce z Billamem-Smithem.
Szczery wpis Mateusza Masternaka. "W chwili obecnej nie kocham boksu"
W niedzielę Masternak zamieścił na Instagramie wpis, w którym dokładnie opisał myśli, jakie aktualnie mu towarzyszą. "Powolny powrót na salę i do formy. Kocham trening, kocham swoje ciało po treningu, kocham się pocić, kocham smród sali, ale w chwili obecnej nie kocham boksu" - napisał "Master" w mediach społecznościowych.