Ceremonię prowadził pastor i polityk Jesse Jackson. - Rocky nie był mistrzem, Joe był. Rocky był fikcją, Joe był prawdziwy. Czempioni rodzą się w ringu, a nie w filmach. Frazier zasługuje na pomnik - mówił Jackson, nawiązując do filmowego boksera, który - podobnie jak Frazier - pochodził z Filadelfii.
Filmy z kondolencjami przesłali też były mistrz świata Mike Tyson i aktor Mickey Rourke. - Frazier posadził Alego na tyłku, a posadzenie na tyłku najlepszego boksera wszech czasów dużo mówi o tym, kim był Joe - mówił Rourke, nawiązując do słynnej walki z 1971 roku.
Frazier zmarł 7 listopada po krótkotrwałej walce z rakiem.