W Londynie podopieczne Karoliny Michalczuk idą jak burza i mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. Do 1/8 finału awansowały Sandra Kruk (57 kg) i Aneta Rygielska (60 kg), zaś w ćwierćfinale zameldowały się już Sandra Drabik (51 kg) i Karolina Koszewska (69 kg).
Drabik pokonała jednogłośnie na punkty Ukrainkę Tetyanę Kob, a w ćwierćfinale zmierzy się z Brytyjką Charley-Sian Davison. Ze świetnej strony zaprezentowała się także Koszewska, która nie miała problemu z wypunktowaniem 5:0 Norweżki Madeleine Angelsen. W ćwierćfinale zmierzy się z doświadczoną Niemką Nadine Apetz.
W przypadku zwycięstw w ćwierćfinałach, zarówno Drabik, jak i Koszewska wywalczą olimpijskie kwalifikacje.
Ze zmiennym szczęściem radzą sobie w Londynie nasi pięściarze. Z turniejem już pierwszego dnia pożegnali się Jakub Słomiński (52 kg) i Maciej Jóźwik (57 kg). Dramatyczny przebieg miał bój Sebastiana Wiktorzaka (81 kg) z Estończykiem Stivenem Aasem. Polak rozpoczął z animuszem i wygrał pierwszą rundę, ale doznał też kontuzji nad prawym okiem (rozcięcie) i na początku drugiego starcia sędzia ringowy po konsultacji lekarskiej ogłosił zwycięstwo rywala.
W poniedziałek z Londynem pożegnali się Mateusz Polski (69 kg) i Ryszard Lewicki (75 kg).
Dalej boksują za to Damian Durkacz (63 kg) i Mateusz Masternak (91 kg). Durkacz awansował do 1/8 finału bez walki, ponieważ jego rywal Farid Walizadeh… nie pojawił się na wadze. Polak wygrał walkowerem i w kolejnej rundzie zmierzy się z Węgrem Milanem Fodorem. Ponieważ z jego kategorii wagowej z londyńskiego turnieju awansuje ośmiu zawodników Durkaczowi wystarczy jedno zwycięstwo, by cieszyć się z olimpijskiego paszportu
Z kolei Masternak mierzył się ze Słowakiem Davidem Michalkiem, a walka została zatrzymana pod koniec 1. rundy z powodu rozcięcia lewego łuku brwiowego u rywala. W kolejnym pojedynku poprzeczka będzie zawieszona dużo wyżej, bo rywalem „Mastera”, który zdecydował się zamienić boks zawodowy na olimpijski, będzie Bułgar Radoslav Pantalejew, brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata.