"Super Express": - Cześć Evander. Dostaliśmy telefon do ciebie od Edyty Śliwińskiej, z którą występowałeś w "Tańcu z gwiazdami". Mile cię wspomina...
Evander Holyfield: - Ja ją też, to miła i ładna dziewczyna. Pozdrów ją ode mnie.
- Nie omieszkam tego zrobić. Ale szczerze mówiąc, chcemy z tobą pogadać, tyle że o tańcu w ringu z... Tomaszem Adamkiem. Oglądałeś jego walkę z Johnathonem Banksem?
- Nie. Ale znam Banksa, to dobry pięściarz i pokonać go nie jest łatwo. Adamek musi być bardzo dobrym pięściarzem, skoro wygrał, i to przed czasem.
- Chciałbyś z nim walczyć?
- Raczej nie.
- Dlaczego?
- Nie mogę walczyć z każdym, który chce się ze mną zmierzyć...
- A jak będzie dobra kasa?
- Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Chcę walczyć o mistrzostwo świata w wadzę ciężkiej. Niedługo przejdę na bokserską emeryturę, chcę na nią odejść z pasem czempiona w ręku. Dlatego interesuje mnie rewanżowe spotkanie z Wałujewem, który wygrał ze mną niesłusznie. Pokonam go w rewanżu. A potem chcę walczyć z braćmi Kliczko.
- Nie za dużo roboty jak na kogoś, kto chce być bokserskim emerytem?
- (śmiech) Póki mam siły i lekarze dopuszczają mnie do ringu, to zamierzam walczyć. Nie wiem jak długo. Żyję intensywnie i szybko, ale jakoś się nie starzeję. Jestem wierzący i Bóg czuwa nade mną. Dał mi dar do boksu i najwyraźniej chce, bym dalej szedł tą ścieżką.
- Jakie to uczucie być legendą boksu?
- Miłe, bo ciągle żywą (śmiech). Wielu chce ze mną walczyć, bo ciągle jestem lepszy od wielu młodszych zawodników. Muszę być gotowy, codziennie trenuję w rodzinnej Atlancie.
- Tańczysz jeszcze czasami?
- Buty do tańca są ciągle w domu, więc kto wie, może kiedyś wrócę na parkiet.
PS. Holyfield łudzi się, że dostanie rewanż od Walujewa. Szanse na to są niewielkie, bo Wałujew do 26 czerwca musi się zmierzyć z Szagajewem, by rozstrzygnąć, który z nich jest naprawdę mistrzem świata WBA.
Evander Holyfield (46 l.)
Urodzony w Atmore, mieszka w Atlancie
Brązowy medalista IO w Los Angeles
Kariera zawodowa: 42 zwycięstwa (27 k.o.), 10 porażek (2 k.o.), 2 remisy
Mistrz świata wagi cruiser i wagi ciężkiej organizacji WBA, IBF i WBC
Trzykrotnie - w latach 1987, 1996 i 1997 - wybierany bokserem roku przez magazyn "The Ring"
Zarobił w ringu 248 mln dolarów