Górnik Zabrze

i

Autor: CYFRASPORT

Niespodzianka! Sandecja Nowy Sącz zatrzymała Górnika Zabrze

2018-03-31 19:57

Nie będzie wielkanocnego prezentu od piłkarzy Górnika Zabrze dla swoich kibiców. Zawodnicy Marcina Brosza mogli w Wielką Sobotę zrównać się punktami z Lechem Poznań, ale nieoczekiwanie zremisowali z Sandecją Nowy Sącz 2:2, notując w ten sposób oficjalnie trzeci remis z rzędu.

Zabrzanie wiosną mają problem z rozstrzyganiem spotkań na swoją korzyść. Grają szybko, są aktywni na boisku, mają indywidualności i pomysł. Brakuje im tylko skuteczności i zimnej krwi. Nawet gdy dominują na murawie, nie potrafią dobić przeciwnika. Wykorzystać jego słabości.

Tak było w sobotę. To był mecz do jednej bramki. Sandecja do tego już przyzwyczaiła swoich kibiców. Beniaminek Lotto Ekstraklasy nie wygrał spotkania od 17 września 2017 roku i w Wielką Sobotę widać było dokładnie skąd podobne problemy. Nie było strzałów, zagrożenia w polu karnym gospodarzy czy koncepcji. Górnicy tymczasem, jak wcześniej w Kielcach, naciskali, ale w polu karnym rywala brakowało wykończenia.

Już w 28. minucie do siatki zabrzan trafił Igor Angulo, ale arbiter, po konsultacji z sędziami VAR, bramki nie uznał. 34-letni snajper zagrał bowiem ręką w polu karnym. Hiszpan na gola w lidze czekał od 3 grudnia 2017 roku, od spotkania z Wisłą Kraków, ale przeciwko Sandecji wykorzystał w drugiej połowie rzut karny. To było pierwsze trafienie napastnika urodzonego w Bilbao po 10 strzeleckiego spotkaniach impasu.

Trafienie wyrównujące, bo to Sandecja nieoczekiwanie wyszła na prowadzenie. Do siatki zabrzan piłkę skierował Wojciech Trochim. Były pomocnik Warty Poznań czwarty raz w sezonie wpisał się na listę strzelców. Przy trzech poprzednich zespół z Nowego Sącza nie przegrywał i podobnie było w Wielką Sobotę. Zabrzanie szybko bowiem odrobili straty - gole Angulo i Daniego Suareza dzieliły ledwie 4 minuty - ale ostatnie słowo należało do ligowego beniaminka. Sandecja sprawiła sporą niespodziankę i w 82. Aleksander Kolew, wykorzystując kontrę gości, ustalił wynik spotkania. 2:2!

Zabrzanie nie wykorzystali szansy i nie doskoczyli do czołowej trójki ligi. Sandecja natomiast, przy zwycięstwie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, jeszcze bardziej skomplikowała swoją sytuację w tabeli.

Górnik Zabrze - Sandecja Nowy Sącz 2:2 (0:0)
Bramki: Angulo 75 (k), Suarez 79 - Trochim 56, Kolew 82

Górnik Zabrze: Wojciech Pawłowski 3 - Maciej Ambrosiewicz 3 (62' Marcin Urynowicz), Mateusz Wieteska 2, Paweł Bochniewicz 3, Michał Koj (17' Adrian Gryszkiewicz 3) - Daniel Liszka 2, Szymon Matuszek 3, Szymon Żurkowski 3, Damian Kądzior 4 - Łukasz Wolsztyński 2 (46' Dani Suarez 3), Igor Angulo 4

Sandecja Nowy Sącz: Michał Gliwa 3 - Jakub Bartosz 3, Dawid Szufryn 3 (76' Grzegorz Abran, Plamen Kraczunow 2, Alexandru Benga 3, Patrik Mraz 2 - Jakub Gric 2 (46' Wojciech Trochim 3), Bartłomiej Kasprzak 2, Pavlo Ksionz 3 (81' Damir Sovsić) - Filip Piszczek 2, Aleksandar Kolew 3

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze