Wszyscy kibice boksu nie mogą się doczekać na drugą walkę pomiędzy Ołeksandrem Usykiem, a Tysonem Furym. Będzie to rewanż za walkę, która miała miejsce w maju 2024 roku. Wówczas ring w Arabii Saudyjskiej zapłonął i nie brakowało ogromnej ilości emocji związanej z tym pojedynkiem. Ukrainiec skompletował wszystkie cztery pasy mistrzowskie i jako pierwszy w historii pokonał Fury'ego. Sędziowie punktowali ten pojedynek 115-112, 113-114, 114-113 na korzyść Usyka.
Kibice nie mogą się doczekać wielkiego rewanżu pomiędzy pięściarzami, który jest zaplanowany na 21 grudnia, także w Rijadzie. Nie jest tajemnicą, że obaj zawodnicy już przygotowują się do tego starcia. Usyk postanowił przyjechać do Polski, a powodem jest doktor Jakub Chycki. Polski lekarz zajmujący się m.in. mózgiem pięściarzy przeprowadził na Ukraińcu szereg badań.
Ołeksandr Usyk nie gryzł się w język. W brutalny sposób zwrócił się do Tysona Fury'ego
Na portalu "X" pojawił się nagranie, gdzie Usyk truchta na bieżni podłączony pod specjalistyczną aparaturę. Ukrainiec z maską na twarzy nie mógł przepuścić takiej okazji i wbił szpilkę Brytyjczykowi. - Hej, czemu bijesz Tajów? Załóż maskę i biegnij. Gonisz tylko tych małych, co? Co tam, mój pulchny kolego? Mam nadzieję, że wszystko w porządku - powiedział wprost Usyk.
Słowa mistrza świata nawiązywały do sytuacji, gdzie Fury podczas pobytu w Tajlandii pochwalił się nagraniem w mediach społecznościowych, jak kopię instruktora i ten po chwili wylądował na ziemi.
Listen on Spreaker.