Jednym z zawodników, który mierzył się z obydwoma legendami boksu jest były mistrz świata dwóch kategorii wagowych - Timothy Bradley (31 l., 31-1, 12 k.o.). Najpierw Amerykanin kontrowersyjnie pokonał Pacquiao na punkty, potem już bez kontrowersji wypunktował Marqueza, by w kwietniu bieżącego roku przegrać wyraźnie w drugiej walce z Mannym. Bradley nie widzi wyraźnego faworyta w piątej walce Pacquiao-Marquez, ale jest przekonany, że pojedynek zakończy się nokautem.
Takie rzeczy tylko w Meksyku! Kibice wolą legendę boksu od piłkarzy
- Marquez to twardziel, Pacquiao tak samo. Mają tak różne style, ale naprawdę nie wiem, co wydarzy się w ich piątej walce. Wiem, że to będzie pasjonujący pojedynek. Marquez jest bardzo sprytny, ale Pacquiao jest od niego dużo szybszy. Wiem tylko, że to się zakończy nokautem po jednym ciosie. Sędziowie nie będą potrzebni, to nie potrwa 12 rund - ocenia Bradley.