Krzysztof Włodarczyk jest bardziej konkretny. - Tak, dostałem od Andrzeja Wasilewskiego propozycję takiej walki, ale nie mam jeszcze oferty finansowej. W każdym razie jestem na tak - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem".
"Diablo" zaznacza, że oczekuje lepszej oferty finansowej niż dla Masternaka i... testów antydopingowych! - Chcę, żebyśmy się badali. Nie mam zielonego pojęcia, jak zareaguje na to Mateusz - zaznacza.
Zobacz: Andrzej Gołota vs Masa. Bokser stawia ultimatum: Masz czas do lipca!
Obaj nie mają nic do stracenia. "Diablo" to teraz tylko były mistrz świata, który po rezygnacji z powodu choroby z walki rewanżowej z Grigorijem Drozdem może (na razie) zapomnieć o wysokich wypłatach za walki. Masternak ma do końca roku kontrakt z Sauerlandem, ale obie strony wydają się ostatnio rozczarowane współpracą. - Jeśli otrzymam konkretną ofertę walki z "Diablo" z satysfakcjonującymi finansami, jestem za. To dla mnie ważny pojedynek zarówno jeśli chodzi o względy sportowe, ale nie ukrywam, że to także sprawa honoru - nie owija w bawełnę "Master", nawiązując do zdarzeń sprzed niemal 5 lat gdy Włodarczyk sugerował, że Masternak się "koksuje".
To byłaby prawdziwa wojna nienawiści, hit PBN na pewno nie mniejszy niż starcie Tomasz Adamek - Przemysław Saleta.