Od pierwszego gongu walka była toczona w szybkim tempie, ale już w pierwszej rundzie „Gamer” sfaulował dwukrotnie – najpierw kopnął Parke’a w krocze, a później przypadkowo wsadził mu palce w prawe oko. W drugiej odsłonie sytuacja się powtórzyła – Gamrot znów uderzył otwartą dłonią i wsadził palec tym razem w lewe oko. Po tym lekarz zawodów nie dopuścił już Normana do dalszej walki, ze względu na pogłębiającą się opuchliznę oczu Parke’a. Sędziowie uznali, że zachowanie Gamrota było nieumyślne, dlatego walka została uznana za nieodbytą i nie zostanie wliczana do bilansu zawodników.
Taki wynik nie spodobał się publiczności zebranej w 3Arenie w Dublinie i na trybunach doszło do spięć między polskimi i irlandzkimi kibicami. Równie gorąco było też w klatce, bo po walce Parke odepchnął mistrza KSW w wadze półśredniej Borysa Mańkowskiego. Stojący obok inny zawodnik MMA Marcin Bilman niewiele myśląc… uderzył Parke’a pięścią w twarz.
- Dostał obcierkę w rzęsę i nagle walczyć nie może. Przez dwie rundy dostawał w p… i po prostu się wycofał, bo wiedział, że nie ma szans. Jest pier******* i śmieciem bez honoru. Nie walczę z nim po raz trzeci! - wściekał się po walce Gamrot.
Zobacz: Wielki Mariusz Pudzianowski. Kolejna gala KSW za nami
Przeczytaj: Michał Materla wrócił do klatki! Czas na walkę o pas?
Sprawdź: Znamy termin KSW 41. Kolejne emocje jeszcze w tym roku!