- Cieszymy się, że Artur Szpilka otrzymał amerykańską wizę, mamy nadzieję, że otrzyma też pozwolenie na przyjazd tutaj. Czekamy na niego. Liczę, że ta walka się odbędzie, ale nie mam też sentymentu do Szpilki. Jeśli nie wjedzie do USA, znajdziemy Bryantowi Jenningsowi innego przeciwnika - mówi "Super Expressowi" promotor gali w Madison Square Garden Gary Shaw.
Polski obóz planuje dziś odebrać dokumenty i od razu z ambasady amerykańskiej udać się na lotnisko. - Walizkę mam spakowaną od powrotu. Liczę, że już nic nie przeszkodzi mi w wylocie - mówi Szpilka.