Artur Szpilka vs Taras Bidenko

i

Autor: archiwum se.pl

Szpilka vs. Mollo. Artur Szpilka jest jak rekin?

2013-08-16 10:39

W najbliższy piątek Artur Szpilka (24 l., 15-0, 11 k.o.) na baseballowym stadionie w Chicago stoczy rewanżowy pojedynek z Mikiem Mollo (33 l., 20-4-1, 12 k.o.). Za pierwszym razem "Szpila" wygrał przez nokaut w 6. rundzie, chociaż był dwa razy na deskach.

Szpilka spędził ostatni tydzień przed walką na obozie szkoleniowym w Fort Lauderdale na Florydzie, gdzie miał zapewnione komfortowe warunki. Mieszkał w hotelu Hilton, przy samej plaży, a trenował w bokserskiej sali Contenders Boxing. Na Florydzie towarzyszyli mu trener Fiodor Łapin, promotor Piotr Werner i cutman Jan Sobieraj.

Artur trenował dwa razy dziennie, najpierw około godz. 11 rano, później był czas na relaks i posiłek (głównie ryby, makarony oraz sałatki). O godz. 18 miał drugi trening oraz sparingi z amerykańskimi miejscowymi pięściarzami, którzy swoim stylem boksowania przypominają Mike'a Mollo.

- W sali wyciskałem z siebie siódme poty, na czas treningów specjalnie wyłączana była bowiem klimatyzacja, żebym mógł się przyzwyczaić do wysokiej temperatury i dużej wilgotności powietrza, które będą w czasie mojej walki w Chicago. W sali było gorąco jak w piekle, ponad 30 stopni Celsjusza - opowiada "Super Expressowi" Szpilka.

W czasie pobytu na Florydzie Szpilka zdradził nam swoją słabość... do rekinów. Okazało się, że ma ogromną wiedzę na ich temat, zna gatunki, nazwy i miejsca, w których żyją. A kiedy mówi o tych drapieżnikach, w jego oczach widać ogromną pasję, twierdzi, że wie, jak się zachować w czasie ataku rekina. Na Florydzie na szczęście żadnego nie spotkał.

- Artur swoją wiedzę o rekinach czerpie z National Geographic, który często ogląda. Jak na niego patrzę, gdy walczy, myślę czasem, że on jest takim ringowym rekinem. Kiedy poczuje i zobaczy krew na twarzy przeciwnika, to atakuje jak rekin ofiarę - mówi nam Piotr Werner i dodaje, że Artur ma wyjątkowo dobre relacje ze swoim trenerem Fiodorem Łapinem, którego traktuje jak swego ojca.

- Pamiętam, że w przerwie między rundami walki z Jameelem McCline'em Łapin spoliczkował Artura, żeby się obudził i zaczął boksować, przestał myśleć o różowych majteczkach, wziął się do roboty. Pomogło. Choć McCline złamał Arturowi szczękę, Artur wygrał tę walkę, bo jego nic nie zatrzyma - twierdzi Werner i zapewnia, że Szpilka pokona Mollo. - To oczywiste, tak jak alfabet, w którym A (Artur) jest przed M (Mollo) - mówi.

Marta Kossecka-Rawicz

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze