Tomasz Gromadzki w ringu to gwarancja wielkich emocji. "Zadyma", bo taki przydomek nosi pięściarz z Katowic, słynie z ogromnej ambicji i serca do walki, co udowodnił choćby w ostatnim pojedynku z Remigiuszem Wozem we wrześniu w Rudzie Śląskiej. Gromadzki zwyciężył niejednogłośnie na punkty, a pojedynek był jednym z najkrwawszych w tym roku na polskich galach. Sympatyczny zawodnik tak kocha się bić, że w czerwcu wziął także udział w gali GROMDA, czyli walkach na gołe pięści. Wygrał pokazowy pojedynek z Wiktorem "Wiciem" Szadkowskim, a "Super Expressowi" na gorąco opowiadał:
Twarz zawodnika przed i po walce na gołe pięści. Tak wygląda Tomasz Gromadzki po ZADYMIE [WIDEO]
- Teść pytał się mnie po co mi to, że przecież jestem przedsiębiorcą pogrzebowym… Ale ja też jestem „Zadyma” i muszę się wyładować - tłumaczył Gromadzki, który prowadzi na Śląsku dwa zakłady pogrzebowe.
Przedsiębiorca pogrzebowy wkracza do ringu. Tomasz Gromadzki, jedyny taki bokser na świecie
Teraz szykuje się do pojedynku bokserskiego z niepokonanym Niemcem Sahanem Aybayem. 25-latek ostatnią walkę stoczył w marcu w Dzierżoniowie, gdzie znokautował w 3. rundzie Yaroslava Manuilova.