Tomasz Adamek i Artur Szpilka pierwszy raz stanęli twarzą w twarz [WIDEO]

W mediach obaj pięściarze wielokrotnie wypowiadali się o sobie nawzajem w dość niepochlebnych słowach. Z racji tego, że za sobą nie przepadają, listopadowy pojedynek elektryzuje kibiców. Konferencja prasowa zaplanowana na poniedziałek rozpoczęła się jednak dość niespodziewanie, bo od... przywitania i uściśnięcia ręki przez Adamka i Szpilkę.

Tomasz Adamek: Będę go bił aż padnie

Potem spotkanie toczyło się w podobnie przyjaznej atmosferze. Pięściarze odpowiadali na pytania dziennikarzy, następnie pozowali do zdjęć - najpierw zwróceni w stronę obiektywów aparatów, a potem spojrzeli sobie w oczy. Ale ani przez moment z żadnej ze stron nie było widać prowokacji.

- Do Tomka mam szacunek za serce i charakter, ale ja czuję się pewnie, bo inaczej nie wyszedłbym do ringu. Liczę na siebie, na swoje umiejętności, a to, co będzie się działo na trybunach, jest tylko otoczką. Czy to walka dobrego ze złym i kto w tej walce jest tym złym? Nie wiem. Na pewno jego atutem będzie doświadczenie. 8 listopada przekona się jednak, co jemu sprawia problemy - powiedział Szpilka.

Adamek starał się unikać rozmowy na temat swojego przeciwnika - Przyleciałem bardzo wcześnie, aby być w pełni sił. Polsat zaprosił mnie do tańca, a im się nie odmawia. Ja nigdy dużo nie gadam, bo nie warto - przyznał.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail