Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że kariera Tomasza Adamka niechybnie zbliża się ku końcowi. Polak w 2016 roku odniósł bolesną porażkę z Erikiem Moliną, ale o dziwo zdołał po raz kolejny stanąć na nogi. Odniósł trzy kolejne zwycięstwa i znów mógł marzyć o mistrzowskim pasie. Ale by o niego powalczyć musiał pokonać najpierw Jarrella Millera.
30-letni Amerykanin był zdecydowanym faworytem tego starcia. Plasujący się na trzecich miejsach rankingów federacji IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej pięściarz miał nad Polakiem zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne - na ważeniu okazało się, że jest aż o 41 kilogramów cięższy od 41-latka z Żywca!
Mimo to polscy fani - zarówno ci przed telewizorami, jak i ci, którzy licznie zgromadzili się w hali w Chicago - mieli nadzieję, że Adamek po raz kolejny w swojej karierze sprawi niespodziankę i pokona rywala, choć pozornie nic by na to nie wskazywało. Ale niestety tym razem ta historia nie miała szczęśliwego zakończenia.
Miller od początku pojedynku rzucił się na Polaka chcąc wykorzystać swoje warunki fizyczne. Atakował na korpus, a po jednym z takich ciosów "Góral" aż się zgiął. Co gorsza kilka uderzeń dotarło także do jego szczęki, ale prawdziwy kataklizm miał nadejść w drugiej rundzie. Właśnie wtedy Adamek mocno się zachwiał po potężnym podbródkowym. Amerykanin poczuł krew i jeszcze agresywniej ruszył na naszego pięściarza, co skończyło się źle. Po kolejnych ciosach zamroczony 41-latek padł na deski i choć zdołał się jeszcze podnieść, to sędzia słusznie zakończył walkę.
Adamek nie miał w tym starciu żadnych argumentów. Był nie tylko słabszy fizycznie, ale na korzyść Millera przemawiała też szybkość, choć to miał być akurat atut drugiego z pięściarzy. Efekt mógł być więc tylko jeden. Niestety ta porażka wskazuje na to, że "Góralowi" coraz bliżej do zakończenia kariery. Ale na gorąco po walce zapewne żadne oficjalne decyzje nie zostaną jeszcze podjęte...
Tomasz Adamek - Jarrell Miller
Witamy i zapraszamy do śledzenia relacji z walki Tomasz Adamek - Jarrell Miller. Początek pojedynku w niedzielę nad ranem ok. godz. 5:00 czasu polskiego.
Tomasz Adamek i Jarrell Miller właśnie wchodzą do ringu w Chicago! Lada moment rozpocznie się wyczekiwane przez kibiców starcie.
Na trybunach hali mnóstwo biało-czerwonych. To Polonia mieszkająca na co dzień w Chicago, która dziś będzie wspierać "Górala". Ten właśnie zmierza do ringu.
A wyjściu Adamka do ringu towarzyszy oczywiście znany od lat utwór "Pamiętaj" autorstwa Funky Polaka. W ringu także już Miller, który... chce chyba zdobyć sympatię polskich kibiców, bo z szatni wyszedł w biało-czerwonych barwach i polskich godłem na plecach.
Przypomnijmy, że Amerykanin jest aż o 41 kilogramów cięższy od Adamka! Różnica ogromna, ale liczymy, że na korzyść Polaka przemawiać będą szybkość i spryt.
Zacząłem się zastanawiać kiedy ostatni raz polscy kibice mieli okazję zarwać nockę na pięściarza, który:
— Mateusz Fudala (@m_fudala) 7 października 2018
a) nie jest faworytem, ale może wygrać
b) promotor zorganizował super obóz z mega sparingpartnerami (znowu)
c) wysoka stawka
Wierzymy! ?#Wszyscyzgoralem
ZACZĘLI!
1. runda
Widać zdecydowanie różnicę wagi. Miller chce wykorzystać swoją przewagę jeśli chodzi o warunki fizyczne i ruszył na Adamka, atakuje jego korpus. Po jednym z takich ciosów "Góral" aż się zgiął. Nasz pięściarz nie ma na razie zbyt wielu argumentów, pierwsza runda na korzyść Amerykanina, który kilka razy znalazł też szczękę rywala.
2. runda
Jest niedobrze. Bardzo źle! Adamek przyjął potężny podbródkowy, Miller jeszcze poprawił i Polak na deskach!
KONIEC WALKI! MILLER W 2. RUNDZIE NOKAUTUJE ADAMKA!
Niestety sprawdziły się wszystkie najgorsze obawy, jakie mieliśmy przed tą walką. Miller świetnie wykorzystał swoje warunki fizyczne i niezwykłą siłę. Nie potrzebował wielu ciosów, by wstrząsnąć Adamkiem, a gdy już trafił, od razu po chwili poprawił. Co prawda Polak jeszcze się podniósł po tym nokdaunie, ale sędzia słusznie przerwał pojedynek. "Góral" był tak zamroczony, że to mogło się dla niego źle skończyć.
Nie mogło być inaczej. Brak atutów po stronie Górala.
— Leszek Dudek (@LeszekDudek) 7 października 2018
Tomasz Adamek wielokrotnie pozytywnie nas zaskakiwał, ale niestety nie tym razem. W starciu z Millerem zabrakło mu jakichkolwiek argumentów i wynik tego starcia mógł być tylko jeden...
Za silny, ale i niestety za szybki Miller dla Adamka...
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) 7 października 2018
Czy to koniec kariery "Górala"? Na gorąco pewnie żadne decyzje nie zostaną podjęte, ale po takiej porażce trudno się spodziewać, by Adamek dalej chciał walczyć. Niemniej na oficjalne deklaracje przyjdzie zapewne nieco poczekać.
Z naszej strony to już wszystko. Dziękujemy że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje!