- Dziękuję panu prezesowi Kmicie (szef Polsatu Sport - przyp. red) za zaproszenie do tańca z Krzyśkiem. Ale ten pożegnalny taniec mam zamiar mieć na koniec kariery, jeszcze nie teraz - zapewnia "Góral".
Zobacz również: Bryant Jennings: Szpilka mnie nie przeraża, BOJĘ SIĘ TYLKO BOGA
- Musiałoby mi nic nie wyjść w nadchodzącym roku, bym się zdecydował myśleć o takich pojedynkach. A wiem, że pan Kmita mi źle nie życzy. Mój cel na 2014 rok jest taki sam: wygrać z Wiaczesławem Głazkowem i znów zawalczyć o tytuł mistrza świata - podsumował Adamek, który z Ukraińcem zmierzy się 15 marca.