Tyson Fury, Peter Fury

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Trener Tysona Fury'ego to homofob? Wyśmiał pięściarza-geja

2016-11-28 11:22

Orlando Cruz to jeden z niewielu pięściarzy, którzy otwarcie przyznają się do orientacji homoseksualnej. Z tego powodu Portorykańczyk często jest szkalowany przez środowisko. Nie inaczej było po walce o mistrzostwo świata z Terrym Flanaganem. Cruz został ofiarą drwin wujka i trenera znanego Tysona Fury'ego.

W weekend na gali w Cardiff Orlando Cruz przegrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Terrym Flanaganem. Tym samym nie został pierwszym mistrzem świata w boksie, który otwarcie mówi o swojej homoseksualnej orientacji. Portorykańczyk właśnie z powodu bycia gejem narażony jest na ataki ze strony środowiska. Po ostatniej walce znalazł się na celowniku Petera Fury'ego. - Taka jest różnica między prawdziwym mężczyzną, a połówką czegoś innego - wypalił trener i wujek byłego mistrza świata Tysona Fury'ego.

Jego wypowiedź błyskawicznie spotkała się z falą krytyki części środowiska bokserskiego. Nie zamierzał się tym jednak przejmować i kontynuował. - Nie martwcie się o moje zdanie. Chcę widzieć walczących mężczyzn. Nie coś innego - dodał. Wygląda na to, że homofobiczne wypowiedzi leżą w naturze rodziny. Przed zwycięską walką z Władimirem Kliczką Tyson Fury również "błysnął" podobną. - Trzy rzeczy muszą się wydarzyć zanim diabeł wróci do domu: legalizacja homoseksualizmu, aborcji i pedofilii - mówił były mistrz wagi ciężkiej.

Najnowsze