Tygrys wygrał 10 mln! Michalczewski znów wygrywa (ale nie na ringu)

2013-09-26 11:40

To bezprecedensowa sprawa. Fundacja Dariusza "Tigera" Michalczewskiego (45 l.) wygrała w sądzie wielkie pieniądze. Firma, która przez lata korzystała z pseudonimu słynnego boksera, musi zapłacić ok. 10 mln zł zaległych opłat wraz z odsetkami. - Wyrok zapadł 24 września - słyszymy od Anety Rębisz z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.

Wszystko zaczęło się 10 lat temu, gdy Michalczewski zgodził się, aby firma FoodCare produkowała napoje Tiger. Za to miała odprowadzać pieniądze na fundację boksera "Równe szanse" pomagającą młodym sportowcom. - Ale nagle, w 2010 r., przestała płacić, jednak napój z nazwą Tiger wciąż produkowała. Na skutek takiego działania fundacja byłego mistrza świata w boksie szybko musiała znaleźć nowego licencjobiorcę. I zarówno fundacja, jak i Darek poszli do sądu.

Michalczewski pobił się z Gołotą! (WIDEO)

Bokser nie ukrywa, że z wyroku jest zadowolony. - Od początku byłem przekonany, że to wynagrodzenie należało się fundacji, a pozytywny dla mnie wyrok sądu był jedynie kwestią czasu. Ten wyrok jest przestrogą dla wszystkich innych pseudobiznesmenów - mówi "Super Expressowi" Michalczewski.

Wyrok nie jest prawomocny. Grupa FoodCare w przysłanym do redakcji oświadczeniu stwierdza, że rozważa odwołanie się od wyroku oraz że powyższa sprawa nie dotyczy kwestii własnościowych związanych z marką Tiger.

Mayweather Jr. - Alvarez: Floyd to król Las Vega - zobacz, czym jeździ i jaki ma dom!

"Na powstanie tego produktu FoodCare przeznaczył wielomilionowe nakłady, lata pracy, doświadczenia i energii. Jako pomysłodawca i twórca tego napoju energetycznego FoodCare niezmiennie oczekuje pozytywnych dla firmy rozstrzygnięć w tej sprawie" - czytamy.

Najnowsze