Po raz pierwszy od niespełna dwóch lat zobaczyliśmy McGregora w klatce. Irlandczyk, w tak zwanym międzyczasie pojawił się w ringu, ale w walce bokserskiej. Stoczył pojedynek z Floyd'em Mayweather'em Jr., który przyniósł obu zawodnikom milionowe zyski. Nie mniejszą popularnością cieszyło się starcie z Nurmagomiedowem.
Wszystko za sprawą nienawiści pomiędzy zawodnikami. Widać było ją również w klatce. W tej od początku przewagę miał Rosjanin. Już w pierwszych minutach sprowadził walkę do parteru, w którym czuje się zdecydowanie lepiej. McGregor nie mógł poradzić sobie w takiej sytuacji i nie potrafił wrócić do stójki.
"Dagestański Orzeł" w pierwszych dwóch rundach obijał swojego rywala ciosami z góry. W pewnym momencie wydawało się, że sędzia przerwie pojedynek. Na głowę Irlandczyka spadały potężne uderzenie. "Notorious" przetrwał do czwartej rundy, ale ta okazała się ostatnią w całym starciu.
Nurmagomiedow ponownie sprowadził walkę do parteru. McGregor próbując się oswobodzić oddał plecy, co okazało się kluczowe. Rosjanin wykorzystał to błyskawicznie i zapiął klamrę na szyi Irlandczyka. Po kilku sekundach duszenia były mistrz świata musiał odklepać i pas pozostał w posiadaniu Rosjanina.