Amerykanin patrzył z podziwem i zazdrością, jak Polak na konferencji prasowej odbiera piękny pierścień z białego złota, ozdobiony brylantami. Widnieje na nim symbol federacji bokserskiej IBF i polskie godło.
- Dajemy Tomkowi ten prezent w dowód wdzięczności za jego dokonania w ringu. Ma symbolizować odwagę, a także to, że pokona Banksa - mówiła Kathy Duva, szefowa firmy Main Events, która przygotowała Adamkowi tę niespodziankę i jest promotorem imprezy w Newark.
Sam projekt pierścienia kosztował tysiąc dolarów, wykonanie - sześć tysięcy. - Czuję się wzruszony i zaszczycony tym upominkiem. Na pewno nie zawiodę Main Events i swoich fanów w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Chociaż nie przepadam za cenną biżuterią, ten pierścień będę zawsze nosił, jest bowiem dla mnie równie cenny jak ten pas mistrza świata IBF, który zdobyłem w ringu - stwierdził Adamek w rozmowie z "Super Expressem".
Trener Adamka Andrzej Gmitruk (58 l.) jeszcze raz potwierdził świetne przygotowanie swojego pupila do walki dzisiaj w nocy w Prudential Center w Newark. - Jestem spokojny o Tomka. A ja dzisiaj wieczorem zamiast dobranocki obejrzę po raz kolejny walkę Banksa - śmiał się Gmitruk i dodał.
- Rozpracowuję Banksa jak swoją żonę, kiedy ją poznawałem. Na każdej randce zauważałem w niej coś nowego. Z Banksem jest podobnie. Niedawno zauważyłem, że mocno bije w gardę, rozbija ją od środka. Są to ciosy dosyć niebezpieczne, ale Tomek da sobie radę - zapewniał Gmitruk.
My też mamy taką nadzieję. Podobnie jak prawie 10 tysięcy Polonusów, którzy wykupili bilety na pojedynek Adamek - Banks (w cenie od 38 do 253 USD).