Duńczyk źle zaczął potyczkę z Frochem. Był spięty i nieuważny, ale już od drugiej rundy złapał odpowiedni rytm. Szczególną przewagę uzyskał w ósmym starciu. Piekielnie mocny prawy sierp i pod Anglikiem ugięły się nogi.
W dziewiątej i dziesiątej odsłonie znów do głosu doszedł Froch, rozcinając jednym z mocnych uderzeń pretendentowi z Danii lewy łuk brwiowy. Ostatnie sześć minut to już klasyka boksu - szalone i zażarte wymiany i nokaut wiszący w powietrzu. Kibice na stojąco oglądali te dwie rundy.
Wynik: 117:111, 116:112 i 115:113 - cała trójka arbitrów przyznała zwycięstwo Kesslerowi.
Walka Mikkel Kessler kontra Carl Froch: Kessler wygrał na punkty i odebrał pas faworyzowanemu Frochowi
Dawno nie było tak zaciętego pojedynku. Mikkel Kessler (43-2, 32 KO) oraz Carl Froch (26-1, 20 KO) trzymali kibiców w napięciu przez pełne dwanaście rund. Ostatecznie to pretendent okazał się tym lepszym. Duńczyk Kessler wygrał jednak minimalnie na punkty 117:111, 116:112 i 115:113.