Abdrzej Wasilewski

i

Autor: fot. Super Express Abdrzej Wasilewski wypowiedział się na temat dopingu w polskim boksie zawodowym

Wasilewski ostro o dopingu w boksie! "Część trenerów wie, którzy zawodnicy nie zawsze są czyści" [TYLKO U NAS]

2021-12-21 14:12

Andrzej Wasilewski, szef Knockout Promotions, kilka dni temu na Twitterze rzucił pomysł, by na galach boksu zawodowego w Polsce wprowadzić obowiązkowe badania antydopingowego chociaż dla uczestników walk wieczoru. - To nie jest tak, że my chcemy być świętsi od papieża, ale to byłoby trochę śmieszne, gdybyśmy tylko my robili badania - powiedział nam Wasilewski.

W polskim boksie zawodowym badania antydopingowe to niezwykle rzadkie zjawisko. Ostatnio mieliśmy z nimi do czynienia przy okazji walki Artura Szpilki z Łukaszem Różańskim, ale domagał się ich sam "Szpila". To jednak tylko wyjątek od reguły.

Szef Knockout Promotions chciałby to zmienić. Badani mieliby być uczestnicy walk wieczoru oraz jednego lub dwóch innych pojedynków na danej gali.

- To jest bardzo złożony temat w takim kraju jak nasz. Koszt badań jest po naszej stronie, gdy w innych sportach nie płaci za to organizator czy sztab trenerski oraz zawodnicy. Druga sprawa jest taka, czy rywale mając informacje, że będą badania antydopingowe, przyjechaliby do nas walczyć? Nie wiem, ale pewnie część by odmówiła, a badać tylko naszego to byłoby nieuczciwe. Łatwiejsza jest sytuacja, gdy walczy dwóch Polaków. Chciałbym, by w takich przypadkach obaj byli badani. To nie są przecież badania olimpijskie ileś tam razy w roku, ale można spisać w kontrakcie np. badania dwa tygodnie przed walką, dzień przed walką, tydzień po walce - wtedy pewną ilość substancji byśmy eliminowali - powiedział nam Wasilewski przy okazji ostatniej w tym roku gali jego grupy w Wyszkowie.

Szpilka spędził wigilię w więzieniu o zaostrzonym rygorze! Mówi o magii świąt

Andrzej Wasilewski chce badań antydopingowych w polskim boksie zawodowym!

Promotor m.in. Krzysztofa Głowackiego, Krzysztofa Włodarczyka czy Mateusza Masternaka chciałby, by obowiązkowe badania wprowadzili także szefowie pozostałych grup promotorskich w Polsce.

- To nie jest tak, że my chcemy być świętsi od papieża, ale to byłoby trochę śmieszne, gdybyśmy tylko my robili badania. Po pierwsze wydawali pieniądze, po drugie trochę odstraszali przeciwników i może niektórych Polaków, którzy by nie chcieli przychodzić do naszej grupy. Może to akurat by się dobrze złożyło, ale na starcie byśmy tego nie wiedzieli. Mam jednak duże obawy, czy wszystkie grupy w Polsce będą chciały to robić. Po pierwsze płacić pieniądze, po drugie nie oszukujmy się - część trenerów wie, którzy zawodnicy nie zawsze są czyści i to właśnie w nich by uderzyło. A gdyby oni odpadli, to te grupy byłyby osłabione. Reasumując byłoby łatwiej, gdyby ktoś zrobił regulację od góry - zakończył Wasilewski.

Mocne słowa o przyszłości Szpilki! "Marzę o tym, aby żaden polski pięściarz nie robił z siebie pajaca po karierze" [TYLKO U NAS]

Sonda
Czy badania antydopingowe powinny być obowiązkowe w polskim boksie zawodowym?
Andrzej Wasilewski po śmierci Artura "Walusia" Walczaka: Trupów będzie więcej.
Najnowsze