Walka Anthony Joshua - Władimir Kliczko była obserwowana na Wembley przez 90 tysięcy widzów. Przed telewizorami na całym świecie zasiadły miliony spragnionych wielkich emocji kibiców. Żaden z nich pojedynkiem z 29 kwietnia 2017 roku się nie rozczarował! Brytyjczycy wiwatowali, gdy Anthony Joshua po nokaucie opuszczał ring z najważniejszymi pasami wagi ciężkiej. Stało się tak mimo tego, że Władimir Kliczko potrafił wcześniej posłać rywala na deski. Młody i utalentowany Joshua udowodnił jednak, że jest przygotowany mentalnie do boksu i potrafił odwrócić losy starcia z legendą pięściarstwa. Jak się okazuje po 3 latach do emocjonującej walki uwielbiają wracać nie tylko kibice, lecz także sami zainteresowani.
Adamek MASAKRUJE Najmana: Stawiam MILION dolarów, że znokautuję go w 5 SEKUND! [WYWIAD]
Równo trzy lata po pamiętnej walce myślami wrócił do niej Władimir Kliczko. Utytułowany pięściarz postanowił zamieścił wpis na Twitterze, w którym zażartował sobie z dobrze wyszkolonego rywala. "3 lata temu pozwoliłem Joshua wygrać. Żal mi tego małego faceta. Żart. Świetny mistrz" - napisał na portalu społecznościowym, po raz kolejny udowadniając, że z Joshuą łączą go przyjacielskie stosunki.
„Wyrwałem chwasta”. Deontay Wilder po porażce z Tysonem Furym robi porządek w sztabie
Po walce z "AJ-em" Władimir Kliczko zakończył bokserską karierę. Kilka razy głośno mówiło się o jego potencjalnym powrocie na ring, ale ostatecznie do niego nie doszło i ciężko przypuszczać, by 44-latek chciał jeszcze ryzykować zdrowie.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj