W zeszłym tygodniu Włodarczyk opuścił zgrupowanie w Wiśle. Po dwóch dniach w Warszawie "Diablo" poczuł się jednak lepiej, ale wciąż nie był przekonany, czy ruszyć do Moskwy.
- Do końca tygodnia nie odpowiem na żadne pytanie. Nie chcę nic mówić, bo różnie może to być zinterpretowane - powiedział "Super Expressowi" krótko bokser, gdy udało się nam do niego dodzwonić.
Okazało się, że Włodarczyk nie będzie w stanie walczyć z Drozdem. - Niestety, ale w tym terminie nie będzie pojedynku Włodarczyka z Drozdem. Powodem jest infekcja wirusowa, jaka dopadła Krzyśka. Przez kilka dni, będąc pod nadzorem lekarzy, próbował kurować się bez przyjmowania antybiotyku, była nawet chwilowa poprawa, która dawała nadzieję na dojście do zdrowia, ale ostatecznie wygrała choroba - powiedział promotor Andrzej Wasilewski.
Niewykluczone, że Włodarczyka zastąpi Łukasz Janik, bokser legitymujący się bilansem 28-2.