Włodarczyk vs. Mormeck. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk: Wygram jak Ali - WYWIAD

"Super Express":- Co wiesz o Mormecku?

Krzysztof Włodarczyk: - To niebezpieczny zawodnik, który nigdy nie odpuszcza, jest nietuzinkowy. Mocno idzie do przodu, nie daje złapać głębszego oddechu. Nie mogę go lekceważyć pod żadnym pozorem. On zawsze, do ostatnich chwil, może znokautować. Potrzebna będzie absolutna koncentracja podczas walki, a przed pojedynkiem muszę uważać, żeby się nie zatruć, uniknąć afrykańskich chorób.

- To będzie dla ciebie wielka przygoda...

- Tak, zapowiada się niesamowity wyjazd. Gwinea Równikowa to mały kraj, ledwo milion mieszkańców, a walka będzie na wielkim stadionie piłkarskim. Wszyscy mieszkańcy mają mieć wolne od pracy w dniu pojedynku. Myślę, że doping dla Mormecka będzie niesamowity. Kibice na pewno nie będą za białym człowiekiem, będą za czarnoskórym, więc może być ciekawie.

- Wiesz, w jakich warunkach będziesz walczył?

- Będą wysokie temperatury i duża wilgotność powietrza, co na pewno będzie wpływać na moje samopoczucie. Na miejscu mam być jednak 9 dni wcześniej, będę miał czas na aklimatyzację.

- Obawiasz się tego, co może cię czekać w Afryce?

- A co może mnie czekać?! Pasmo sukcesów i powodzeń! George Foreman pojechał do Afryki i przegrał walkę. Ale moim zdaniem przegrał ją dlatego, że zlekceważył Muhammada Alego, który wiedział, czego chce, i idealnie się przygotował do tej walki. Ze mną jest tak samo. Wiem, czego chcę i co mam zrobić, żeby to osiągnąć. Wygram w Afryce jak Muhammad Ali.