Zabójca poluje na Pac Mana

2008-12-10 14:00

Zgodnie z oczekiwaniami, po zwycięstwie Manny'ego Pacquiao nad Oscarem De La Hoyą, odezwał się Ricky Hatton. Brytyjczyk chce oczywiście walczyć z Filipińczykiem.

Hatton (30 l.) wygrał niedawno swój pojedynek z Paulem Malignaggim i na celowniku miał Oscara De La Hoyę (35 l.). Jednak po tym jak Amerykanin przegrał z Pacquiao (30 l.), „Zabójca” musi zweryfikować swoje plany. - Niektórzy traktowali walkę z De La Hoyą jako pewnik, tak jakby wszystko było już ustalone. Tymczasem Pacquiao pokazał, że on jest najlepszy, więc czemu nie miałbym z nim skrzyżować rękawic? Zawsze wyznaczam sobie nowe cele i w tej sytuacji bez wątpienia chce walczyć z Pacquiao – zapewnia Hatton.

Pacquiao nie ma nic przeciwko i również chętnie zmierzy się z Brytyjczykiem. - Boks jest moją pracą. Do Anglii, by walczyć z Hattonem, mogę pojechać choćby i dziś – odpowiada Pacquiao. Jak dodaje jego promotor Bob Arum, do rozmów z obozem Hattona usiądą jednak najwcześniej na początku 2009 roku.

Do starcia może zatem dojść na Wyspach i wzorem jednego z ostatnich pojedynków Hattona, ring zapewne stanie na którymś... z piłkarskich stadionów. „Zabójca” walczył już na City of Manchester Stadium, jest bowiem zagorzałym kibicem Manchesteru City. Teraz jednak w grę wchodzi większy obiekt. Niewykluczone, że mógłby to być nowy Wembley, na trybunach którego mieści się 90 tysięcy kibiców.

Najnowsze