Włodarczyk trzy dni po wyjściu na wolność odwiedził redakcję "Super Expressu" i w rozmowie z Andrzejem Kostyrą przyznał, że po głowie chodzi mu pojedynek z Tomaszem Adamkiem. Okazuje się jednak, że "Diablo" ma na celowniku także jeszcze jednego polskiego pięściarza.
- Zapraszam serdecznie do walki pana Jeżewskiego. Z dużą przyjemnością bym z nim zaboksował - przyznał Włodarczyk w rozmowie z Mateuszem Fudalą z TVP Sport.
Na odpowiedź Nikodema Jeżewskiego nie trzeba było długo czekać.
- Krzysztofie, gratuluję tego trudnego momentu tobie i twojej rodzinie, że daliście radę, na pewno nie było łatwo. A sportowo nie machaj paluszkiem do kamery do mnie, bo to ja ciebie wcześniej trzy razy zapraszałem do ringu i to wyście chowali łeb pod kołdrę i udawaliście, że nie żyjecie, ludzie to pamiętają. Przestań świrować! Ja mam walkę 3 września, później muszę zapytać telewizji Polsat, czy będziemy mogli się skonfrontować. Ja jestem na tak, nie ma problemu. Chyba że wolisz walkę z półumarłym Adamkiem. Kwestia należy do ciebie, pozdro! - powiedział Jeżewski w filmie opublikowanym na Twitterze.
Ewentualne starcie Włodarczyka z Jeżewskim byłoby ciekawym pojedynkiem, ale na przeszkodzie może stanąć telewizja. Co prawda "Diablo" nie ma aktualnie kontraktu z żadnym promotorem, jednak całą swoją karierę współpracuje z Andrzejem Wasilewskim, którego grupa Knockout Promotions ma umowę z TVP Sport. Z kolei Jeżewski występuje w Polsacie. A znając realia polskiego boksu dojście do porozumienia w tej kwestii łatwe nie będzie...
Zachwyca w ringu i poza nim! Piękna Laura Grzyb mówi o sytuacji, w której popłakałaby się z radości