Nowicki brutalnie znokautował Reynoso w 2. rundzie, z kolei Zyśk pokonując Ruiza na punkty zdał najtrudniejszy test w dotychczasowej karierze. "Ostrołęcki Taran" po wygranej awansował na 52. miejsce portalu boxrec.com w wadze super półśredniej i w rozmowie z "Super Expressem" zapewnił, że teraz interesuje go pojedynek o tytuł mistrza Europy.
Zyśk jest jednak chętny także na starcie z Nowickim, który po piątkowym zwycięstwie wyzwał go na pojedynek przed kamerami TVP Sport.
Takiej rzeźby jeszcze nie widzieliście! Tyson Fury z... rur spustowych!
- Jestem otwarty na propozycje, naprawdę nikogo się nie boję. Jeśli chodzi o Tomka, to możemy się bić w każdej chwili. Ja teraz co prawda celuję w mistrzostwo Europy, ale jak zaproponują solidne warunki, to możemy się napierniczać. Tylko Tomek przemyśl to, bo po co ci pierwsza przegrana w rekordzie - powiedział nam Zyśk.
Zyśk po raz pierwszy w karierze miał okazję boksować przed własną publicznością w Ostrołęce. Kibice spisali się na medal - licznie przybyli do hali, a potem gorąco wspierali swojego pięściarza.
- Niezmiernie mi miło, że kibice tak licznie stawili się w hali. Mam nadzieję, że będziemy to powtarzali rok w rok. Za dwanaście miesięcy chciałbym ponownie walczyć w Ostrołęce - wierzę, że nie będzie to walka o mistrzostwo Europy, a w obronie tego pasa - dodał Zyśk.