Amadeusz Ferrari o pierwszej walce w FAME. Szczerze o zarobkach
Amadeusz Ferrari stoczył już dziewiętnaście pojedynków na freak-fightowych galach. 7 grudnia w Atlas Arenie w Łodzi na FAME 23 zmierzy się ze swoim wieloletnim wrogiem Alanem Kwiecińskim. Pojedynek odbędzie się w formule bokserskiej w małych rękawicach. Szykuje się twardy bój.
Bohater walki wieczoru był gościem najnowszego odcinku FAME Podcast. Padło w nim ciekawe pytanie o zarobki i o tym, jak duże wynagrodzenie otrzymał za swój pierwszy pojedynek. Słowa Ferrariego rozbawiły prowadzących raperów Tedego i WuWunia.
- To jest najśmieszniejsze. Spodziewałem się, że mogę zdobyć popularność, ale w życiu nie spodziewałem się, że może być z tego taka kasa. Za swoją pierwszą walkę… Nie mówiłem tego. Ja za nią zapłaciłem – przyznał Ferrari.
Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Okazuje się, że jego przeciwnik oczekiwał zbyt dużych pieniędzy. Z tego powodu Ferrari pomógł organizacji, by zorganizować tę walkę. - Mój przeciwnik chciał trochę za dużo pieniędzy. Powiedzieli, że mogą dać mu „do tylu”, a ja od siebie dopłaciłem. Ile to było? Dziesięć tysięcy – dodał.
Kto walczy na gali FAME 23?
Gala FAME 23 odbędzie się już 7 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie. W walce wieczoru Amadeusz Ferrari zmierzy się z Alanem Kwiecińskim. W karcie walk znaleźli się także m.in. Kamil „Taazy” Mataczyński, Adam „AJ” Josef, Lexy Chaplin czy Elizabeth „Lizi” Anorue.