Michał Materla stoczył wiele legendarnych walk, w których imponował charakterem, a w sobotę ponownie pokazał serce, jednak tym razem nie miał żadnych szans w starciu z Piotrem Kuberskim. Faworyzowany zawodnik rozbił legendę KSW w pierwszej rundzie, a porażka blisko 40-letniego Materli wywołała wielki smutek. Nie krył go nawet jeden z szefów KSW - Maciej Kawulski. - Bolało mnie, jak patrzyłem na Michała - mówił w rozmowie z "Super Expressem", a teraz opinię o emocjonalnej walce na XTB KSW 92 wyraził Artur Szpilka, który od dawna jest blisko związany z "Cipao".
- Michała zawsze cechowało to ogromne serducho do wojen. Wiem, co może czuć, bo wiem, jaki to jest ambitny człowiek. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że przychodzi taki moment, że serce bardzo chce, głowa chce, a ciało odmawia. Najgorsza jest ta świadomość wieku, bo pewnych rzeczy cofnąć się nie da, a będzie tylko gorzej. On jest wojownikiem, mam nadzieję, że wszystko sobie w głowie poukłada, że KSW będzie go zestawiać z zawodnikiem w jego wieku, a nie z młodymi kotami. Wierzę, że KSW stanie na głowie i jeszcze zorganizuje Michałowi fajne, medialne walki - powiedział Szpilka w rozmowie z Arturem Mazurem z kanału "Klatka po klatce".
- Tak ambitnego człowieka nie znam. Michał, sorry, że to powiem: uważam, że u niego największym problemem jest to, że zaraz minie chwila, on nie będzie mógł wytrzymać i pójdzie trenować. I to jak trenować. Nie znam drugiej tak trenującej osoby. U mnie też tak jest, że jak jest robota, to jest robota, ale u mnie trwa to trzy miesiące, a u niego cały rok. I tu uważam, był największy problem, bo on zawsze się przetrenowywał. On się śmiał z mojego tenisa, ale ja przez to, że grałem w tenisa, wróciłem z głodem na salę - dodał "Szpila".