Powrót do oktagonu po długiej przerwie skończył się niezbyt pozytywnie dla Piotra "Bestii" Piechowiaka. Były kulturysta nie tylko musiał przełknąć gorycz porażki w starciu z Sebastianem "Ztrolowanym" Nowakiem, ale również walczyć z bólem, który pojawił się w momencie, kiedy Bestia zerwał biceps. W kolejnych tygodniach zawodnik CLOUT MMA informował swoich fanów o tym, jak obecnie się czuje i co się u niego dzieje, pokazując również niepokojące zdjęcia swojej kontuzjowanej ręki, a teraz postanowił pokazać internautom, jakie skutki przyniosły mu długie tygodnie przez treningu. Ciało byłego kulturysty bardzo się zmieniło.
- Od dzisiaj zaczynam brać się za siebie, nie zrobiłem żadnego treningu przez 6 tygodni, trzymam jakoś jedzenie, ale jak zbliża się godzina 18.00 to moja lodówka i różne szafki ze słodkościami często się otwierają i jem bez umiaru… WSZYSTKO co mi pod rękę podejdzie 😜 , waga to 108,3 kg spadków wagi nie ma , mięśnie spadły a smalcu nabrałem 😂 Tak się prezentuje i jestem w dole formy i motywacji, ale od dzisiaj zaczynam wracać do gry i formy - napisał na Instagramie Piechowiak ujawniając, jak wyglądały jego ostatnie tygodnie oraz jak obecnie wygląda.
O ile były kulturysta nadal może pochwalić się formą i sylwetką, która dla wielu jego fanów może być tylko niedoścignionym marzeniem, to jednak Piechowiak jest obecnie zaledwie częścią siebie sprzed walki. Bestia podczas ceremonii ważenie przed galą CLOUT MMA 4 miał równo 106 kilogramów, jednak jego sylwetka była zupełnie inna i mógł on pochwalić się zdecydowanie większą masą mięśniową.