Choć świat sportu obecnie tkwi raczej w stanie zamrożenia wynikającym z wybuchu pandemii koronawirusa, to jednak niektóre imprezy wciąż mają rację bytu. Jak gale sportów walki - kolejną zorganizowano w Jacksonville w ramach federacji UFC. Walkę wieczoru stanowił pojedynek brazylijskiego wojownika Glovera Teixeiry z przeciwnikiem ze Stanów Zjednoczonych - Anthonym Smithem. Batalię na swoją korzyść rozstrzygnął reprezentany Kraju Kawy.
DRAMAT w rodzinie Khabiba Nurmagomiedowa. Ojciec zawodnika jest w stanie KRYTYCZNYM
W pierwszej rundzie przewaga Brazylijczyka jeszcze się nie zarysowywała, ale potem ruszył do takiej ofensywy, że Amerykaninowi trudno się było odnaleźć. Ostatecznie sędzia przerwał pojedynek w piątej rundzie i uznał wyższość Teixeiry, ale już od trzeciej Smith słaniał się na nogach i walczył bardziej ze sobą niż z jakimkolwiek przeciwnikiem. Dodatkowo zalał się krwią i wypadły mu zęby!
Sympatycy sportów walki bez wątpienia dostali mnóstwo rozrywki wynikającej ze zorganizowani gali UFC. Jeśli natomiast chodzi o sportowców, to tradycyjnie zwycięzcy mogą fetować i liczyć na uwielbienie tłumu, zaś przegrani muszą lizać rany. I to dosłownie...
Mariusz Pudzianowski woli wyciskać niż uprawiać seks. Marzy tylko o takiej kobiecie