Mateusz Gamrot zabrał głos po porażce na UFC 305
Mateusz Gamrot przed walką z Danem Hookerem był na fali trzech wartościowych zwycięstw z rzędu i w rankingu wagi lekkiej wskoczył do TOP 5. Coraz głośniej mówiło się o hitowych pojedynkach Polaka z największymi gwiazdami UFC, a nawet o mistrzowskiej walce. Tym większe było zdziwienie kibiców i ekspertów, gdy okazało się, że po wygranej z byłym mistrzem - doświadczonym Rafaelem dos Anjosem na UFC 299 - "Gamer" zgodził się na powrót do klatki z niżej notowanym Nowozelandczykiem na UFC 305 w australijskim Perth. Od początku mówiło się, że Gamrot może zdecydowanie więcej stracić niż zyskać, ale to on był faworytem. W klatce niestety nie zdołał tego potwierdzić i po niezwykle zaciętej walce, wybranej najlepszą na całej gali, musiał przełknąć gorycz porażki przez niejednogłośną decyzję sędziów.
Co dalej z Gamrotem?
Werdykt walki Gamrot - Hooker budzi duże emocje, bo starcie było naprawdę wyrównane. Jeden z sędziów widział zwycięstwo Polaka 29-28, ale dwaj pozostali punktowali tak na korzyść Nowozelandczyka. Dla Hookera było to najcenniejsze zwycięstwo w karierze, dzięki któremu błyskawicznie przesunął się z 11. na 5. miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC. Wcześniej piąty Gamrot spadł o trzy pozycje i cofnął się w drodze po upragnioną mistrzowską walkę. Doskonale o tym wie, ale nie zamierza się poddać, o czym zapewnił kilka dni po gali.
"Podjąłem ryzyko, którego stawka była bardzo wysoka... Podjąłem decyzję, której większość by odmówiła... Idąc bardzo blisko krawędzi, łatwo się pośliznąć... Ale na tym nie kończy się moja droga, dostarczę wam jeszcze wiele emocji. A ciąg dalszy nastąpi! Idealnie opisuje to tekst jednej z piosenek: Droga jest jedna, ja nie zamierzam nigdy z mojej zboczyć. Gdy rozmawiamy o tym, widzisz jak płoną mi oczy. Bo to pasja, a nie zajawka na kilka minut!" - napisał Gamrot w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.
Listen on Spreaker.