Czas do gali FAME: The Freak płynie bardzo szybko, a federacja nie zwalnia z promocją. We wtorek i środę poznaliśmy kolejne walki, a w czwartek ogłoszono starcie kobiet - "Sheeya" vs Dominika Rybak - oraz przygotowano specjalny program z udziałem Denisa Załęckiego, Natana Marconia, "Don Diego" i "Taazy'ego". Taki skład gwarantował wielkie emocje i szybko się to potwierdziło. Już po trzech minutach programu doszło do rękoczynów, ale dość niespodziewanie Załęckiego z równowagi wyprowadził, ten, który jako jedyny wcześniej nie miał z nim konfliktu. "Taazy" i "Bad Boy" błyskawicznie na siebie ruszyli, a do akcji musiała wkroczyć ochrona.
Denis Załęcki starł się z Taazym przed FAME: The Freak
Punktem zapalnym było pytanie "Taazy'ego" o relacje Denisa z Amadeuszem "Ferrarim". Przypomnijmy, że panowie mieli się bić na gali CLOUTMMA 5, ale tuż przed wydarzeniem "Ferrari" wycofał się z pojedynku, a ich nienawiść zamieniła się we współpracę przy niedawnym projekcie "Bannda". Obaj zaczęli podnosić głos i nie wytrzymali ciśnienia, a w ruch poszły ręce. Ochrona zareagowała stanowczo i w porę, a w efekcie Załęcki wylądował na ziemi!
Taki początek programu tylko podgrzał atmosferę. Już po chwili "Bad Boy" oblał "Taazy'ego" wodą, a prowokacje w swoim stylu zaczął stosować Marcoń. Przebić próbował się też "Don Diego", który ma za sobą jedną walkę z Załęckim, a podczas wtorkowego programu z Michałem Pasternakiem starł się z dawnym rywalem przez telefon. Wciąż jest między nimi napięcie, jednak to na "Taazym" skupił się gniew Denisa.
Listen on Spreaker.