Kasjusz "Don Kasjo" Życiński już jakiś czas temu opowiadał o swoich problemach z prawem. - Dwa lata temu bawiłem się w Iławie z jednym z moich fanów. Balowaliśmy całą noc, było miło, ale nagle ten gościu rzucił się na mnie z łapami. Potraktowałem go podobnie i za karę dostałem „iławskiego roleksa”, czyli bransoletę na nogę i mam ograniczoną wolność. Z domu mogę wychodzić o określonych porach – opowiadał szczerze Życiński w rozmowie z "Super Expressem" w marcu tego roku.
NIE PRZEGAP! Padniecie po zobaczeniu, jak Artur Szpilka wyglądał w młodości! Tego szczegółu nie da się odzobaczyć, prawdziwy hit
"Don Kasjo" gościem vloga Andrzeja Kostyry. Opowiedział o areszcie domowym
"Don Kasjo" nie ukrywa swoich problemów z tym tematem. Gwiazdor PRIME miał areszt domowy. Teraz w rozmowie z Andrzejem Kostyrą przyznał, że musi też wykonywać prace społeczne. - Osiem miesięcy mnie czeka. Odrabiam je w Gdańsku w schronisku "Promyk". Też można powyprowadzać pieski, zapraszam. Nie jestem wylewny w uczuciach do zwierząt, ale też nie biorę ich tylko do zdjęcia na Instagrama, by udawać, że jestem miłośnikiem - opowiada Życiński.
Oglądaj całą rozmowę Andrzeja Kostyry z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim w materiale wideo i na kanale KOstyra SE na YouTube!
QUIZ. Rozpoznasz polskie gwiazdy sportu bez twarzy?