O Kasjuszu Życińskim niezwykle głośno zrobiło się pod koniec ubiegłego roku, kiedy w ramach federacji FAME MMA stoczył pojedynek z Marcinem Najmanem. Przeciwnik nie dostosował się jednak do bokserskich zasad pojedynku. Wcześniej "Don Kasjo" sprowokował "El Testosterona" sugerując mu, że ten ma romans z Esmeraldą Godlewską. W klatce zrobiło się bardzo gorąco, przez co pojedynek zakończył się w atmosferze skandalu. Najman pożegnał się z FAME MMA, tego samego nie uczynił natomiast Życiński.
Krzysztof Radzikowski pokazał dane, które zwalają z nóg. Nie do wiary, co dzieje się z jego organizmem
Teraz przed Życińskim kolejne wyzwanie w postaci boju z Normanem Parke, ale w międzyczasie... problemy z policją. - Czepiają się o te różne maseczki, nie-maseczki, o Don Kasjo... Dopiero co przyjechałem do Sopotu, podjechali policjanci i powiedzieli, że na mnie poluje już cała trójmiejska drogówka. Bo akurat odebrałem prawo jazdy, które odebrali mi za prędkość. Chcieli wystawić mandat, jakieś sprawy będą zakładać... To jest po prostu ich nadgorliwość i nękanie - opisał "Don Kasjo" w rozmowie z Andrzejem Kostyrą.
Fani Życińskiego z pewnością będą śledzili z ciekawością także i ten wątek jego życia!