Kiedy federacja FAME ogłosiła, że gala oznaczona numerem 22 odbędzie się na PGE Narodowym ruszyła wielka giełda nazwisk zawodników, którzy mogliby pojawić się na karcie walk. Szybko pojawiło się tam również nazwisko Filipa Chajzera, który bardzo chciał zmierzyć się z YouTuberem "Książulem", który niepochlebnie wypowiedział się o kebabie prowadzonym przez celebrytę. Ostatecznie na FAME 22 jego rywalem będzie Tomasz "Gimper" Działowy, jednak pierwsze słowa Chajzera na scenie nie dotyczyły zbliżającego się pojedynku. Syn Zygmunta Chajzera postanowił publicznie przyznać się do tego, że miał w przeszłości spore problemy z niedozwolonymi substancjami, które odcisnęły piętno na jego życiu.
- Byłem ćpu**m - waliłem kokę, hardkorowo... To jest tak totalne g***o. Moi drodzy, jestem tutaj po to, żeby powiedzieć, że to nie jest walka z przeciwnikiem. To jest walka o siebie, o swoje życie, o nowe życie. Ja nie pizg**em koki po klubach, po imprezach. Nie... w smutku ku**a, w domu pry zamkniętych żaluzjach. Chcę powiedzieć dzieciakom "nie dotykajcie się do tego szajsu". - wypalił niespodziewanie Chajzer po tym, jak pojawił się na scenie.
Filip Chajzer podziękował włodarzom FAME za możliwość walki na PGE Narodowym, co według niego jest wielką szansą i pomocą w całkowitym wyjściu z nałogu dodając, że pomimo fizycznego starcia z "Gimperem", ten przede wszystkim będzie walczył ze swoimi słabościami.
Listen on Spreaker.