Mamed Khalidov w KSW jest od wielu lat, ponadto bardzo zaskarbił sobie serca wszystkich fanów tej federacji i nie tylko. 42-latek w grudniu został zestawiony z Mariuszem Pudzianowskim i bardzo szybko rozprawił się z byłym strongmanem. Ponad miesiąc temu gwiazdor mieszanych sztuk walki w Polsce stoczył już trzeci pojedynek ze Scottem Askhamem. Brytyjczyk w pierwszym starciu okazał się lepszy, jednak w drugiej, jak i trzeciej walce został szybko znokautowany. Khalidov słynie z niekonwencjonalnych ciosów, a także świetnego zachowania w parterze. Nie jest tajemnicą, że prywatnie przyjaźni się jednym z właścicieli - Maciejem Kawulskim.
Szczere słowa Macieja Kawulskiego o Mamedzie Khalidovie! Właściciel KSW powiedział o tym wprost
W programie prowadzonym przez Łukasza Kadziewicza "W cieniu sportu", Kawulski został zapytany o swobodę i naturalność przy kreowaniu Khalidova na gwiazdę KSW. Właściciel federacji szczerze wypowiedział się o tej relacji. - Lubie wierzyć, że naszym zadaniem jest stworzenie warunków platformy, która jest czymś szerszym niż tylko miejscem do walki. Jest pewną atmosferą energetyczną, kolektywną możliwością i naszym celem jest stworzenie tego wszystkiego - rozpoczął Kawulski.
- Mamed jest ewenementem, wygląda w ringu, jest nieprzewidywalny. Taki też jest w życiu, to jest trudna przyjaźń. Khalidov myśli sercem, czasem ciężko jest się z takim gościem dogadać. Ciężko jest znaleźć w polskiej mentalności, kto tak myśli, ale ja go za to kocham i szanuje. Uważam, że to jest wielkie. Ta postawa jest bardzo honorowa, lojalna, prawdziwa.