Gwiazdor Fame MMA ma za sobą wstydliwą przeszłość. Natan Marcoń, który ma zadebiutować na jednej z największych federacji freak-fightowej, lata temu, gdy zaczynał swoją karierę ze streamingiem, proponował nieletnim pokazywanie swojego przyrodzenia, które nazywał "Mini Majkiem". Wypomniał mu to w trakcie cage'a federacji Fame MMA nie kto inny, a Sylwester Wardęga. Sam Macoń nie zamierza ukrywać przeszłości i do wszystkiego się przyznał.
Afera z Fame MMA. Natan Macoń chciał pokazywać przyrodzenie niepełnoletnim
Mimo że w trakcie składania propozycji nieletnich sam Marcoń był nieletni, to z dużym szokiem można oglądać archiwalne nagrania, na których streamer proponuje pokazywanie swojego "MiniMajka". Sprawę w trakcie cage'a federacji Fame MMA wytknął mu Sylwester Wardęga, a sam zainteresowany odniósł sie do zarzutów względem swojego zachowania, wskazując, że jego powodem w dużej mierze był wiek i brak doświadczenia życiowego.
- Powiedziałam ‘nie no ku*wa, jakie to jest głupie. Nie mogę tak robić (...) Ku*wa przepraszam. Jak coś, to uważam, że jest to głupi, no teraz bym tak na przykład nie zrobił, tym bardziej, że mam 19 lat, a wtedy miałem 15. No i to było głupie - powiedział Marcoń w trakcie rozmowy z Sylwestrem Wardęgą.